niedziela, 4 listopada 2012

ROZDZIAŁ 30 !!!

(Lissa)
 
 
Przeżyłam mini zawał! Nigdy nie widziałam takiego syfu! Szafki w kuchni były poobrzucane jajkami i  czym zielonym, ale nie chce wiedzieć co to jest. Z lampy zwisał papier toaletowy, a w salonie było pełno pierza z poduszek.
Stałam tak chwię wpatrując się w ten burdel gdy nagle ze schodów zbiegł Tom.
- Tom! Co tu się do jasnej cholery dzieje?!
- Jak to co? Jay dostarczył ci zaproszenie. 
- Nie wiedziałam, że to zaproszenie na dzień flei!
- Zaraz ci wszystko wytłumaczę. CHŁOPAKI ZERBANIE! Lissa przyszła! - wydarł się na cały dom.
Chwilę później w salonie pojawili się (z różnych dziwnych miejsc) chłopaki.
- Hej Lissa! Jak miło, że do nas dołączyłaś. - powiedział Siva, który wyczągał się z szafki pod zlewem w kuchni.
- Hej! - krzykneli Nath i Max jednicześnie, wychodząc z tarasu.
- A loczek gdzie? - zapytałam gdy Jay do nas nie przyszedł.
- Jay leszczu! Zawieszenie broni! - wydarł się Nath.
- Czysto? - Jay wychylił głowę z....... kosza na brudy!
- Wyłaź z tamtąd pokemonie! Lissa przyszła. - powiedział Max.
- A gdzie dziewczyny? - spytał gdy tylko wydostał sie z tego kosza.
- Dajcie mi chwilę. - Tom jak skowronek pofrunął na górę.
- Możecie mi powiedzieć o co tu chodzi? Czemu wasz dom wygląda jak po apokalipsie?
- Jak tylko wróci Tom powiemy ci o wszystkim. - Nath starał się mnie udobruchać.
Po kilku minutach pojawił się Tom z dwoma dziewczynami.
- Się w kiblu schowały - przewidywalne.... Dziewczyny poznajcie się. Lissa to jest Kelsey - wskazał na blondynkę. - A to jest Nareesha. - wskazał mulatkę o brązowych włosach. - Dziewczyny to jest Lissa.
- Miło nam cię poznać. - powiedziała Kelsey.
- Mi was też.
- Kelsey to moje słońce. - powiedział Tom po czym dał blondynce całusa w policzek. - Nareesha to dziewczyna Sivy.
- W rzeczy samej. - wtrącił się Seev i także pocalował dziewczynę (oczywiście swoją XD).
- Skoro już wszyscy się znamy to może oświecimy Lisse? - wtrącił Nath.
Po 10 minutach tłumaczenia wiedziałam co im odbiło. Z racji dnia 1 kwietnia chłopaki urządzili sobie dzień żartów! I ja miałam w tym uczestniczyć!
- To co? Zgadzasz się? - spytał słodko Tom.
- Niech wam będzie powaleńcy.
- TAK! - krzykneli chórem.
- Dzielimy się na dwie drużyny: dziewczyny i mężczyźni. - powiedział Max.
- Ja tu żadnych mężczyzn nie widzę. - wtrąciła Kelsey.
- Chwila! Pięciu na trzy? To nie fair! - Nareesha skarciła Max'a.
- To co robimy? - spytał Jay.
- Czekajcie! Dzwonie po wsparcie. - wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Roxx.
- Cześć skarbie. Co słychać? - usłyszałam jej głos w słuchawce.
- Potrzebuje was.
- Coś się stało?
- Nic ważnego, ale bierz Elenę i przychodzcie pod adres, który ci wyślę.
- A jakieś szczegóły?
- Dowiesz się wszystkiego na miejscu.
Rozłączyłam się i powiedziałam chlopakom, że wsparcie zaraz dotrze.
Po 15 minutach usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Otworzyłam je i zaprosiłam dziewczyny do środka.
- Co jest takiego ważnego? - zapytała na wejściu Roxx.
- Potrzebujemy was.
- Poczekaj. My...?
- No tak. Ja i..... Gdzie te debile sie podziały? CHŁOPAKI! RUSZCIE TU SWOJE ZACNE TYŁKI!
- O kim ty mówisz? - Elena była zdezorientowana.
- Zaraz się dowiesz. O, idą! - powiedziałam gdy usłyszałałam kroki na schodach.
- Czego sie tak wydzierasz? - powiedział Tom prowadzący resztę dziczy.
- Wsparcie przybyło. To Elena i Roxane ~ moje przyjaciółki. Dziewczyny to są Jay, Tom, Max, Siva, Nathan, Kelsey i Nareesha.
- Co masz na myśli mówiąc wsparcie? - Roxx starała się mnie zrozumieć.
Opowiedziałam im wszystko tak jak chłopaki mnie. Od razu zgodziły się uczestniczyć w tym "przedsięwzięciu". Chwilę później zaczęło się....
 
 
CDN.....
 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po długich mękach udało mi sie napisać.
Mam nadzieję, że nie jest taki zły....
 
Dedykacja dla Angeliki  - chciałaś żebym napisałam to masz <3
 
Nutka na dziś - Boyz II Men - pomogło mi to w pisaniu <3

1 komentarz:

  1. aaaaaaaaa!!!!!!! uduszę cie !!!!!!!
    ile jak miałam czekać ??????
    chociarz nie nie uduszę cie bo wtedy nie będziesz mogła pisać , nie to jednak nie zmieniłam zdanie
    ale rozdział genialny myślałam ze zemdleją na ich widok ale super xD
    ja też już dodałam na swojego wiec wbijaj :)

    OdpowiedzUsuń